Kopanie tunelu to ciężka praca. I niebezpieczna. Trzeba wygarniać ziemię łapkami, za siebie, powoli i uważnie. Do tego jeszcze uważać, by kopać we właściwym kierunku. Chryzostom dobrze pamięta, jak jakiś czas temu zamiast myśleć o kopaniu tunelu rozważał o sensie bycia kretem i zamiast skręcić w prawo za korzeniem sosny, skręcił w lewo i wylądował na jakimś bagnisku. Tak, tak. Trzeba uważać.
– No dobra Chryzostomie – powiedział Chryzostom sam do siebie – Pora na kopiec. Kopiec, to ważny element każdego tunelu. Jest jak drzwi w naszym mieszkaniu. Bez kopca kopanie tunelu nie ma sensu.